________________________________________________________
Usiadłam
na korytarzu, a obok mnie przycupnął Benedict. Noga chodziła mu
niespokojnie, aż zastanawiałam się, czy on się martwi tak o mnie?
Wstał i podszedł do drzwi z napisem DOKTOR ROBERT LENSTGNER.
Zapukał do nich trzy razy. Zero odpowiedzi.
-
Spokojnie. Może pójdź do kawiarenki... Zamówisz mi herbatę?
-poprosiłam.
Aktor
kiwnął głową, schował dłonie do kieszeni i powędrował w
prawo, po czym zniknął za zakrętem.
Zdrową
ręką wyciągnęłam telefon z kieszeni. Kilka razy uderzyłam nim o
ścianę, ponieważ się zaciął, jednocześnie bluźniąc po
polsku. Nie muszę chyba opisywać jak bardzo zdziwiona była
pacjentka, siedząca dwa krzesła dalej.
Gdy
już odblokował się, wyszukałam pewnego kontaktu i zaczęłam
powoli wklepywać odpowiednie litery.
Cześć siostra.
Jak tam życie? Wygrałyście jakiś mecz?
Moja
starsza siostra trenuje siatkówkę. Aktualnie gra w jakimś mało
znanym polskim zespole, ale marzy by wybić się. Niestety jest to
mało możliwe ze względu na jej wzrost... Może chociaż załapie
się na pozycji libero?
Moje
zamyślenia przerwał dźwięk nowej wiadomości.
Co znów zrobiłaś, młocie?
Uśmiechnęłam
się pod nosem. Jak ona dobrze mnie zna!
Ja? Co miałam zrobić?
Po
napisaniu wiadomości wstałam i przeszłam się chwilkę. Dobrze
wiedziałam, że siostra napisze mi ciut dłuższą wiadomość niż
do tej pory.
Syknęłam,
gdyż zahaczyłam złamaną ręką o ścianę. Wróciłam na miejsce.
Znów usłyszałam dźwięk wiadomości.
Dobrze znam ciebie siostra. Nienawidzisz siatkówki, a zwłaszcza moich meczy. Już nie pamiętasz jak się denerwowałaś, gdy przy obiadach rozmawiałam o zagrywkach moich koleżanek z drużyny z tatą? Aż taką sklerozę masz, młocie? Są dwa rozwiązania:
a) porządnie ci się nudzi, więc piszesz ze mną – kochaną Sophiją.Jednak myślę, że to jest mało prawdopodobne. Dlaczego miałoby ci się nudzić, gdy jesteś w mieście swoich marzeń, hę?b) zrobiłaś sobie coś – siedzisz w poczekalni w szpitalu i czekasz na doktora.Więc gadaj idiotko co sobie zrobiłaś!
Uśmiechnęłam
się szeroko. Nie widziałam Sophii od roku. Ciągle podróżowała
ze swoim zespołem po całej Polsce. Kilka razy wpadła do domu, ale
to wtedy, gdy byłam na jakimś wyjeździe lub na uniwerku. Zawsze
wyśmiewała się z mojej miłości do mitologii, a ja nie rozumiałam
co może być ekscytującego w odbijaniu piłki łapami? Oj nie,
przepraszam! Opuszkami palców!
Przypomniałam
sobie jest denerwujące kichanie i alergię na kurz, przez co
musiałam cały czas zdejmować jej rzeczy z półek. Jak rzucała we
mnie swoimi spoconymi spodenkami i bluzkami pytając „Bardzo
śmierdzi?”. Jej miliard piegów na twarzy, małe uszy i te ładne
zielono-brązowe oczy. Jest moim zupełnym przeciwieństwem, ale i
tak połowa populacji na Ziemi uważa, iż jesteśmy podobne jak dwie
krople wody.
Wystukałam
krótki tekst do siostry.
Dobra. Prawdopodobnie złamałam rękę, ale ci! Nie mów nic rodzicom błagam! A tym bardziej tacie o tym, że przywiózł mnie tu Benedict. Zrozumiano?
Otrzymałam
szybką odpowiedź.
Wow. Siostra masz branie! Okej. Nic nie powiem. Teraz spadam, bo zaraz kolejny mecz... A. Poprzedni wygrałyśmy 3:0.
Uśmiechnęłam
się ponownie.
Dzięki i gratulacje.
Schowałam
telefon do kieszeni i zamknęłam oczy.
-
Kuźwa. Ale za tobą tęsknie idiotko. - mruknęłam pod nosem.
Taki krótki ? Zamorduję.
OdpowiedzUsuńTeż Ciebie kocham <3
UsuńZdecydowanie za krótki! Blog ogólnie bardzo przypadł mi do gustu i na pewno będę wracała częściej. Czekam na kolejny. x
OdpowiedzUsuńhttp://sinister-fanfic.blogspot.com/
Hah. Wiedziałam, że długość nie będzie pasować xD Cieszę się, że blog się spodobał! <3
UsuńEy, wiesz, że kocham Twoje wszystkie blogi? ♥ *-* Tylko nie mam czasu na komentowanie ich ;-;
OdpowiedzUsuńKocham, wielbię i zazdroszczę Ci Twojego stylu pisania! :c
Jakbyś mogła, możesz mi dać jakieś porady? :D Bo mój blog jest na poziomie mojego rocznego siostrzeńca ;-; xD
Rozdział za krótki. Zdecydowanie.
Pozdrawiam, wielbię, i MOCNO KOCHAM ♥ :
love, Penguins.
http://niebo-zla.blogspot.com/
Jeju <3 Dziękuję bardzo <3
UsuńStwierdziłam, że jesteś taka super, komentując niemal mój każdy post, że dodam Cię do linków xD a co xD
OdpowiedzUsuńA do czytania opowiadania zabiorę się niedługo, kiedy będzie trochę wiecej do czytania, bo nie lubię, gdy coś jest urwane i wydzielone, coś jak "ciąg dalszy nastąpi" :)
UsuńJeju *O* Rosemond tutaj! *kłania się i całuje stopy* <3
UsuńTo będę pisać, żebyś miała co czytać :* :* <3
Jestem aż takim autorytetem? XDD
UsuńHaha, tak, pisz, pisz, bo jak już mówiłam - czekam na trochę więcej :)